Obiecałam sobie, że co 2 tygodnie będę zamieszczać nowy wpis na blogu. Muszę nauczyć się systematyczności, a przy okazji uczę się kreatywności. Byc może wiecie, być może nie, ale to nie jest tak, że siada się przed komputerem i pomysł przychodzi w sekundę. Owszem, czasem tak bywa, ale częściej jest to proces. Kiedy spojrzymy na coś, albo przydarzy się pewna sytuacja, która jest bodźcem
i jeszcze tego nie wiemy, ale już coś zaczyna kiełkować, rodzi się pomysł. Wtedy dobrze jest zapisać taką myśl w jakimś notesiku, gdzieś, gdzie zatrzyamy to natchnienie i ono nam nie ucieknie. Ale do stworzenia materiałów, czy opisania pomysłu na zadania jeste jeszcze kilka etapów. W każdym razie są pomysły, które realizuje się super szybko, ma się tą siłę natchnienia i działamy, ale są też pomysły, które potrzebują czasu, które powoli dojrzewają.
Karty, które chcę tu opisać powstały bardzo szybko. Pierwszy zestaw pod wpływem złości, rozgoryczenia i zawodu. Chcąc zająć czymś myśli i siebie, w kilka minut zrobiłam 30 kart do pogadania. Tak odreagowywałam negatywne emocje.
Ponieważ bardzo lubię robić takie warm upy na zajęciach, zestawów już jest 4. Karty te to doskonałe narzędzie na rozgadanie uczniów, na przestawienie się na mówienie w obcym języku.
Pracujemy obecnie w "onlajnie", karty można wyświetlać na ekranie i losujemy uczniów, którzy mają na nie odpowiedzieć. Mam nadzieję, że szybko wrócimy do sal lekcyjnych, wtedy karty można wydrukować i zalaminować, a zestawy nawet ze sobą wymieszać.
1. The best way
2. The worst way
3. The weirdest way
4. The fastest way
Do plików dodałam puste karty, które można wyświetlić na ekranie, a uczniowie mogą pisać swoje pomysły na The Ways To Do Things. Znajdziecie w pliku pdf karty każdego zestawu, a także jedną kartę z wymieszanymi zestawami.
Będzie mi bardzo miło, jak napiszecie kilka słów, czy przydały Wam się te karty, jak je wykorzystaliście, jak zareagowali Wasi uczniowie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz